Tego dnia wstałam zdecydowanie za wcześnie. Oczywiście Ann
tak rozpychała się na łóżku, że w końcu wylądowałam na podłodze z hukiem. Ona
nawet nie pofatygowała się, żeby otworzyć oczy, tylko dalej spała. W pokoju
jest jasno, więc słońce już pewnie świeci. Odsłoniłam roletę i napotkałam się z
ostrym światłem słonecznym. Jednak ja walczyłam ze sobą i próbowałam nie
zamykać oczu. Kiedy już oswoiłam się z pogodą, spojrzałam na zegarek. 5.34.
Hmm… 5.34… 5.34… Coś ważnego dzisiaj jest. Przeanalizowałam wszystko. Moim
chłopakiem jest Niall. Ann śpi u mnie, bo… Las Vegas! Zapomniałam!
M: Wstawaj! Musimy jechać na lotnisko!
Przeciągnęła się powoli.
M: Las Vegas!
Otworzyła szeroko oczy. Ale próbując zejść z łóżka,
zaplątała się w kołdrę i podobnie, jak ja wylądowała na podłodze. Podniosła się
jednak sprawnie i rzuciła w kierunku walizek. Wyciągnęła z niej czerwone
leginsy, niebieską koszulę dżinsową i bieliznę. Ocknęłam się i wyjęłam z
garderoby to:
Ona wepchnęła mi się do łazienki, więc ja poszłam pobudzić
chłopaków. Taaak… Szkoda, bo skapnęłam
się, że jestem w mega długiej bluzce i bokserkach dopiero, jak zapukałam do
pierwszego pokoju. Otworzył mi… Uff… Niall. Dlaczego nie lepiej byłoby, gdyby
otworzył Alex? Bo on zacząłby się drzeć, że jestem w majtkach.
N: Co jest Melody?
Powiedział zaspany w samych bokserkach. Wow… Nie sądziłam,
że ma taką klatę. O rany. Zmierzyłam go wzrokiem od dołu do góry. Nawet z
potarganymi włosami było mu dobrze. Teraz się zorientowałam, że jeszcze mu nie
odpowiedziałam.
M: Yyy… Bo ja… Yyy…
Myślałam przez chwilę, próbując patrzeć tylko w jego
niebieskie oczy.
M: Mam! Las Vegas!
N: Wiem, już się szykuję.
M: Ale my mamy lot o 7.26.
N: Zdążymy.
M: Ale będziemy siedzieć osobno.
N: Znajdę jakieś rozwiązanie.
Przybliżył się, żeby mnie pocałować, ale ja się odsunęłam.
M: Nie z Tobą. Z Ann.
Powiedziałam z chytrym uśmieszkiem. On wystawił mi język, a
ja dumna poszłam dalej. Louis mnie wyściskał, a Harry pytał, czy Ann się
wyspała. Potem Zayn i Liam. Ten pierwszy jest w łazience od godziny, a drugi siedzi
na łóżku, czekając. Ostatni, ale najgorszy pokój. Alex się sprzeciwiał, ale
powiedziała mu, ze w klubach będzie pełno nieświadomych niczego panienek.
Podziałało. Może trochę wredne z mojej strony, ale ktoś musi cierpieć. W tym
przypadku tamte dziewczyny.
Sam obudzę na końcu, żeby ją pożegnać. Wróciłam do pokoju. Ann siedziała na łóżku,
gotowa. Z powrotem złapałam ciuchy i poszłam do łazienki. Kiedy wyszłam, jej
nie było, ale usłyszałam krzyki…
---------------------------------------------------------------
Witajcie znów, Kochane! :*
Tęskniłyście?Trzymam się już chyba w miarę dobrze, więc postanowiłam coś dodać. :)
Dzisiaj urodziny naszego kochanego Niallerka!
Życzmy mu na Twiterze Happy Birthday!
A propos, to mój tt: @Poni_Kowalska
Jak myślicie, czyje krzyki? O co chodzi?
O tym po 5 komentarzach!
Kocham <333
Niall’s wife :)
Cholera zabije!!!!!!
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty ale skończyć w takim momencie?!?!?!
Nie no niech cie tylko spotkam!!!!!
Zajekurczebiście no!
Ciekawość mnie zżera czyj to krzyk O.O
Proszę spróbuj dodać jeszcze w tym tygodniu ;***
Koooooooooooooooooooooooooocham <33333333
Ms.Malik
Jak mogłaś skończyć w takim momencie ?!
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko ja jestem taka wredna xD
DODAJ SZYBKO !
Czyj to krzyk ? Nie wiem ;(
Czekam !!! :**
Wpadaj do mnie ;)
Mwahh <3
Wreszcie wróciłaś :D
OdpowiedzUsuńNudziło mi się strasznie bez Twojego bloga ale mam nadzieję że tym razem nie uciekniesz na tyle bo uduszę.
Rozdział super, podejrzewam że to krzyki Liama ... biednego znów straszą łyżeczką xd
Żartuję, tak serio to nie wiem kogo ale mam wielką nadzieję że dowiem się w następnym rozdziale.
Być może dodam dziś kolejny rozdział na mojego bloga po także długiej nieobecności.
Ale znajdziecie mnie także tu :
http://more-than-this-one-thing.blogspot.com/
ZAPRASZAM DO CZYTANIA !
Jak mogłaś skończyć w takim momencie?!
OdpowiedzUsuńEkstra rozdział ;P
Kocham <33
Pozdr.
Cass. ♥
Dlaczego takie.. krótkie?
OdpowiedzUsuńwww.ho-run.blogspot.com
Fajny rozdział .. ; D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie .. http://oneband-onedream-1d.blogspot.com/
Po tygodniowej nieobecności pojawił się nowy rozdział z perspektywy Alice na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/. Zapraszam do czytania i komentowania oraz przepraszam za spam :)
OdpowiedzUsuńKrzyki, ale wiem już czyje :D
OdpowiedzUsuńOczywiscie ubrałam się w mój ulubiony zestaw :)
Kocham <3
Harry's wife :)
jak mogłaś przerwać w takim momencie!? rozdział cudowny, tylko szkoda że trochę krótki! dawaj szybko kolejny! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas na nowy - już dziesiąty rozdział:
http://theysaywearetooyoungonedirectionstory.blogspot.com/
oo wspaniały! *.* Dawaj następny bo nie wytrzymam. :D
OdpowiedzUsuńInformuję o nowym:
http://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com