sobota, 1 września 2012

Część 20.


*Liam*

Melody jest wystraszona, wściekła, smutna, podekscytowana. Po prostu w szoku. Tylko to teraz przychodzi mi do głowy.

L: Wyjedziemy jutro z samego rana. Do Las Vegas, tak, jak planowaliśmy. Nie będzie nas dwa tygodnie. Nie znajdziemy na tyle miejsc, żeby polecieli z nami wszyscy. Twoich rodziców całymi dniami nie ma w domu, a w nocy odpuszczają, to znaczy cały czas tutaj są, ale śpią. Może ich nie obudzą. A skoro Perrie nie jedzie, zastąpi ją Alex. Dobrze, Melody? Wrócimy i akurat sprawa powinna ucichnąć, a jeśli nie, wyprowadzimy się. Nawet, jeżeli zrobimy to teraz, oni nie dadzą Wam spokoju. Wymyślą, że jesteś dziewczyną któregoś z nas. Rozumiesz? To ważne. Zadzwoń do Ann. Niech się spakuje na jutro rano. Albo nie. Niech już się spakuje i będzie spała u Ciebie. Bo potem się nie dopcha do nas. I może być kolejna plotka. Idź, Mel.

Pokiwała twierdząco głową i poszła na górę.

N: Myślisz, że się uda? A co, jak jej… im życie popsujemy? Zdajesz sobie sprawę z konsekwencji? Liam to wcale nie jest takie proste, jak…

L: Niall! Wiem. Doskonale. Odkąd się tu wprowadziliśmy zdawałem sobie sprawę z konsekwencji.

Do domu wbiegł zdyszany Alex.

Ax: Chleba nie kupiłem. Wiecie, lubię, jak panienki rzucają się na mnie, ale to już przesada.

Zerwaliśmy się z miejsc i podbiegliśmy do okien. Fanki krzyczały najgorsze wyzwiska kierowane do Mely. Nawet nie potrafię ich powtórzyć. A myślałem, że to Niall przeklina.

N: Melody!

Krzyknął i pobiegł w kierunku schodów.

*Niall*

Nie było czasu na pukanie. Na łóżku siedziała skulona Melody i płakała. Podbiegłem do niej i przytuliłem najmocniej, jak potrafiłem. Ona przytuliła mnie. W moich oczach zebrały się łzy.

N: Nie płacz, Melody, nie płacz. Proszę.

Wyszeptałem. Ona odsunęła się na wyciągnięcie rąk. Otarła łzy spływające po jej policzku.

M: Dziękuję. Bez Ciebie nie dałabym sobie rady.

Przysunęła swoją warz bliżej mojej. Ja zrobiłem to samo. Nie zwlekałem już. Połączyliśmy się w pocałunku. Z początku był on delikatny, ale stawał się coraz bardziej czuły i namiętny. Przytuliłem ją do siebie. Nie chciałem już nigdy puszczać. Czułem się nieziemsko. Nasze usta zdawały się prowadzić same. Ale zakończyliśmy to. Spojrzałem w jej oczy. Znalazłem uczucie. Takie, którego jeszcze nigdy nie widziałem. Teraz, albo nigdy.

N: Melody, ja wiem, że to tak szybko, za szybko, przepraszam. Nie mogę dłużej. Twój oddech sprawia, że chcę tańczyć, śpiewać i skakać. Twój głos pozbawia mnie wszystkich zmartwień. A ten pocałunek był… Nie potrafię. To było coś, czego nie zapomnę. Teraz wiem, że bez Ciebie już nie byłoby to samo. Bez Ciebie… nie byłoby mnie. Tego mnie, który uśmiecha się na każdym kroku, który robi głupie rzeczy, bo dzięki Tobie każda chwila jest piękna. Kocham Cię. Każdą komórką mego ciała. Dasz mi szansę? Będę wspaniałym chłopakiem. A Ty dostaniesz wszystko, czego tylko zapragniesz. Paryż? Możemy lecieć. Egipt? Z Tobą dotrę tam nawet na wielbłądzie. Ameryka? W każdej chwili. Powiedz tylko jedno słowo. Spełnię wszystkie marzenia.

Czekałem na jej odpowiedź. Patrzyła na mnie szukając czegoś. Wiem, ze znalazła miłość i szczerość. Niczego teraz bardziej nie pragnę, niż jej szczęścia.

Czekałem kilka sekund, kilkanaście, kilkadziesiąt.

Twierdząco pokiwała głową. I wyszeptała dwa słowa.

M: Kocham Cię.

I znowu ją pocałowałem. Ten pocałunek był równie piękny, jak tamten. To uczucie. Mówiłem, ze niesamowite? :D

-------------------------------------------------------------------------

Hejo!

Wiem, ze krótki, ale pod poprzednim rozdziałem tylko Ms. Malik coś napisała!

No sorry, ale zasłużyłyście sobie :(

Kocham, ale komentujcie, dobra? <333

Niall’s wife :)

8 komentarzy:

  1. Ha!Wreście napisałaś Ms.Malik a nie Tomlinson ;D
    Ten rozdział był cuuudowny *-*
    Jeeeej jak Nialler *-*
    Zgon 14.34 <333
    MAsz talent kobito,słów mi zabrakło *-*
    Zajekurczebiste no! <333
    Kooocham <3
    Ms.Malik

    OdpowiedzUsuń
  2. Boooooooooooooooooooooooosko czekam na następny :*** - Mania

    OdpowiedzUsuń
  3. Banan xxx
    Ja, ja... Eh... Mi brak słów. Rozumiesz to?! Mi!!!
    Zajemegakurczebiste :D
    Loffciam Xxx
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział ;) Jak dotąd najlepszy !!!!!! :D
    +Zapraszamy na 6 rozdział :*---> http://theysaywearetooyoungonedirectionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny!
    Ona go kocha<3
    Mam chyba palpitacje serca
    To było piękne <3
    Kocham <3333
    Mrs.Styles

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam do komentowania i czytania 30 rozdziału z perspektywy naszej baletnicy na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/ . Nadal kontynuujemy zabawę z pytaniami oraz jest kilka faktów o które proszono nas pod poprzednim rozdziałem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Yyyyyyeeeeaaaahhhh !!!!
    To był cudowne, piękne, niesamowite ... brak słów.
    Wreszcie są ze sobą !!!
    Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam
    Weronika

    P.S. Nie wiedziałam, że jesteś z '99 ---> ja też :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Joooo! G-E-N-I-A-L-N-Y rozdział!
    Przeliterować ponieważ ty często nie wierzysz w to że twe rozdzialiki są booskie :)
    Dawaj następny bo inaczej poleje się krew ;P
    Kocham <333
    Zapraszam na nowego bloga:
    http://miss-you-danielle.blogspot.com/
    Są dopiero bohaterowie ale miło będzie jak zaobserwujesz i będziesz często na niego zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń