wtorek, 15 stycznia 2013

Część 6. Fuck this fucking world


~Lilly~

Wróciłam do domu z uśmiechem na ustach. Z Blancą bawiłam się doskonale, jak zawsze. Było po dwudziestej drugiej. Cicho otworzyłam drzwi, aby nie obudzić Laury. Ściągnęłam buty, omal się przy tym nie przewracając. Powolnym krokiem udałam się do gabinetu, gdzie zapewne była mama. Usłyszałam, że coś mówi, zapewne rozmawia przez telefon. Coś mnie podkusiło, aby posłuchać, co mówi.

- Domyślam się, że to dla niej trudne.

-…- przerwa, prawdopodobnie słowa drugiej osoby.

- Nie, jeszcze jej nie powiedziałam. Boję się, jak zareaguje. A co, jeżeli będzie tak jak z Maggi? Przyjaźnią się.

Wstrząsnęło mną. Dlaczego jak Mag? Mowa o mnie? Z kim do cholery ona rozmawia?!

-…

- Masz rację, Nick, przecież Mag może jej się zwierzyć i zacznie podejrzewać.

Rozmawia z tatą Mag?! Co tu się kurwa dzieje?!

-…

- Co masz zamiar zrobić? I co ja mam zrobić? Przecież nie powiem jej wprost: Lilly, kochanie, spotykam się z tatą Maggi. To nie wyglądałoby najlepiej.

Bez zastanowienia wparowałam do środka.

- Spotykasz się z kim?!- wykrzyczałam.

Mama spojrzała na mnie wielkimi oczami i upuściła telefon.

- T-to nie tak jak myślisz- zaczęła tłumaczenie.

- Czyli nie spotykasz się z tatą mojej przyjaciółki?!

- Spotykam, ale czy to ma znaczenie z kim?- mówiła ostrożnie.

- Racja, to nie ma znaczenia. Ale ma to, że w ogóle się z kimś spotykasz! Jak długo?! Czemu dopiero teraz się dowiaduję?!

- Maggi też dzisiaj się dowiedziała.

- I wszystko jasne! Ładnie to sobie ukartowaliście! Zamierzałaś mi powiedzieć?! A może zdradziłabyś mi to dopiero z obrączką na palcu?!

- Dlaczego w ogóle się wściekasz?!

- Ja… Nie wiem! Jeszcze nie wiem! To wszystko jest bez sensu!- krzyknęłam. W progu pojawiła się Laura z poduszką w ręce.

- Mamo…

- Laura, przestań krzyczeć! To nie Wasza sprawa, z kim się umawiam!- zwróciła się do mojej siostry mama.

W czach dziewczyny zabłysnęły łzy, które po chwili powoli spływały po jej policzkach. Wzięłam ją w swoje objęcia.

- Teraz jesteś z siebie dumna?- zapytałam ciszej.

Wyszłam z Laurą i zaprowadziłam ją na górę. Otarłam łzy z jej policzków i mocno przytuliłam do siebie.

- Co tam się stało?- zapytała w końcu.

- Cóż… Miałam z mamą drobną wymianę zdań. Zrobiła coś, o czym powinna nam wcześniej powiedzieć.

- To znaczy?

- Zapytaj ją sama. Ale to jutro. A ja już idę, przekaż jutro mamie, że jestem z Maggi, dobra?

- Jasne- odparła. Udałam się w kierunku drzwi.- Lil?- odwróciłam się z uśmiechem.- Uważaj na siebie, dobra?

Pokiwałam twierdząco głową i opuściłam dom. Muszę przemyśleć to, co się dzisiaj zdarzyło.

Zabolało mnie to, że mama nie była w stanie zaufać mi na tyle, aby powiedzieć o nowym partnerze. Ile to trwało? Tydzień? Miesiąc? Dwa? Tego nie wiem. Wybrałam telefon do Mag.

- Maggi?

- Nie, ona śpi- szeptem odpowiedział mi głos po drugiej stronie, należący do Tom’a.- Co się stało? Płakałaś?- Tom należał do osób, które doskonale potrafiły pomagać.

- Nie… Tak. Gdzie jesteście?

- U mnie. Chcesz pogadać? Możesz przyjść, miejsca mam dosyć- zaśmiał się cicho.

- Nie wiem, czy nie będę się zbytnio narzucać…

- Ehhhh… Tyle lat się znamy, a do Ciebie nie dociera, że zawsze możesz przyjść- domyśliłam się, że uśmiech zagościł na jego twarzy, podobnie jak na mojej.

- Będę za góra dwadzieścia minut.

Rozłączył się. Cieszę się, że zapoznałam Tom’a z Mag. Pasują do siebie i wiem, że żadne z nich nie skrzywdziłoby tej drugiej osoby. To takie… nietypowe. Znaleźć kogoś, kto będzie z Tobą na zawsze. W zdrowiu i w chorobie, na dobre i na złe, choćby nie wiem co. Ich charaktery znacznie się różnią. On. Miły, uśmiechnięty, pomocny, optymista, romantyk, uległy. Ona. Uszczypliwa, ma humorki, ciężko nawiązuje kontakty, twarda. A jednak… Dobrali się. Jedno nie potrafiłoby wytrzymać bez drugiego. Piękne… SZSZSZSZPLASZSSSS!!!! Pięknie, tego dnia na pewno nie zaliczę do najlepszych. Nie ma to jak być ochlapaną przez samochód, w nocy, zaraz po dowiedzeniu się o tym, że Twoja mama Ci nie ufa. Gdybym tylko mogła cofnąć czas i nie znaleźć się wtedy pod tymi drzwiami… Sama nie wiem, co czuję. Z jednej strony gorycz, smutek, żal, z drugiej ulgę, ale zarazem nienawiść do samej siebie za to, jak zareagowałam. Powinnam się cieszyć z tego, że jest szczęśliwa… Ale nie potrafię. Jestem typową egoistką, liczę się dla siebie tylko ja i czubek mojego nosa.

- To nieprawda- powiedział Tom, kiedy skończyłam dzielić się z nim moimi poglądami na temat tej całej sytuacji.

- To dlaczego nie zaufała mi?- kolejny już raz wypominałam to sobie.- Dlaczego nie chciała mi powiedzieć?

- Bo może nie chciała mówić Ci tego na początku? Może nie chciała Ci mówić o związku, co do którego nie ma jeszcze większych planów?

- Mag też tak mówiłeś, co?- odparłam zrezygnowana i upiłam łyk gorącej herbaty.- Nie ma nikogo, tak?

- Rodzice są w Afryce. Szukają lekarstwa na jakąś chorobę u zwierząt.

Przeciągnęłam się na kanapie.

- Chodź, zaprowadzę Cię do pokoju, sen dobrze Ci zrobi- powiedział.

Mruknęłam coś, co miało znaczyć, że zgadzam się z nim. Podał mi jedną ze swoich piżam i opuścił pokój, w którym miałam dzisiaj spać, rzucając ciche „dobranoc”. Czuję, że ta noc będzie bardzo, bardzo długa…

 

~Blanca~

 

Lilly poszła, a ja usilnie próbowałam zasnąć. Planowałyśmy piżama-party, ale ona uparła się, że nie ma ochoty. Moje myśli zahaczały o wiele tematów. Czy to nie dziwne, że każde zdanie, które chcemy powiedzieć, zmienia swoją konstrukcję kilka razy, zanim wydobędzie się z naszych ust? Usta… Czasami jedno słowo potrafi zepsuć wiele.

- Na pewno tego chcesz?- zapytał.

- Tak.

I skończyliśmy to. Trwało równy rok. Skończyło się w pierwszą rocznicę naszego związku. Do teraz wiemy tylko my. O tym, co było. To działo się pięć lat temu, nikt nie wiedział o naszej znajomości. Jak głupie było to całe udawanie, kiedy Rose przedstawiała nam ich.

- Jestem Zayn- wyciągnął do mnie rękę.

Po co było całe to przedstawienie? Poznawanie się od początku? Dlaczego postanowił to ukryć? Wstydził się? Może chciał tego dla naszego wspólnego dobra.

- Blanca - sztucznie się uśmiechnęłam.

Może i byłam wtedy jeszcze głupią smarkulą, ale on był moją pierwszą prawdziwą miłością. To bolało, nadal boli… Traktuje mnie jak kolejną zdobycz. A może zapomniał? Może ten rok nic dla niego nie znaczył? Ale stara miłość nie rdzewieje, prawda? Chyba, że mnie nie kochał…

- Kocham Cię, wiesz?- krzyknął ze łzami w oczach, kiedy odchodziłam.

- Ja Ciebie też- szepnęłam, ale wiedziałam, że on tego nie usłyszy.

Dlaczego to zakończyłam?! Czemu byłam aż taka głupia?! Krzyczałam w poduszkę, płakałam. Przy nim udaję twardą, unikam go, a on usilnie mnie podrywa. Tak naprawdę nie wiem, dlaczego jeszcze nie rzuciłam mu się na szyję… Kiedy przy nim jestem, czuję się górą, zapominam o tym, co było kiedyś i traktuję go, jak kolejnego chłopaka, próbującego mnie poderwać. Wiem, że jego metody zawsze były dość dziwne.

- Mam na imię Zayn- uśmiechnął się zawadiacko i oparł o blat, który ze względu na to, że został dopiero co zamocowany, runął z hukiem na ziemię, a chłopak razem z nim. Zaśmiałam się widząc jego zdezorientowaną minę i pomogłam mu wstać.

Podryw w kawiarni. To było takie proste, a ja na to poszłam. Otarłam łzy i wzięłam głęboki oddech.

To koniec, Blanca- pomyślałam.- Pogódź się z tym.

 

#Od Autorki

Chciałam w tym rozdziale wyjaśnić kilka spraw, ale dochodzę do wniosku, że mi nie wyszło. Dlatego, jeżeli jeszcze ktoś nie załapał, pytajcie śmiało pod rozdziałem. Odpowiem :)

Kocham <3

Niall’s wife :)

17 komentarzy:

  1. Woooooow o.O
    Oni, oni...?!
    Seriously?!
    I Bla mi nie powiedziała?!
    Nieźle.... Oni muszą być razem!!!! :P
    Hahahahah nie no fajnie i jeszcze Lilly i Mag :D
    Hohohohhoho I Tommm <3
    Noc u Toma :D
    Mag, Lilly i Tom... Razem... Hahahahah :D
    Ania ty zbokolu :P
    Nie no genialnie :D
    Dajesz nexta :)
    Koooooochamammmmm<333
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zacznę jak Ania..
    Wooooooooooooooooow o.O
    5 lat temu byli ze sobą :O Nie mogę w to uwierzyć, byli niezłymi gówniarzami a teraz nadal Blanca nie może mu wybaczyć : O Zadziwiłaś mnie :D Zajebiście :D
    W ogóle to wyobraziłam sobie Toma jako Totema : D
    Genialna jesteś :D
    Czekam nn :*
    Kocham ♥

    Zayn`s wife (Blanca) ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. na samym wstępie chciałabym przeprosić za spam.
    na blogu http://sick-mad-sad.blogspot.com pojawił się już szósty rozdział z perspektywy Pandory - czyli jednej z pacjentek.
    zachęcam do przecztania oraz do wyrażenia szczerej opinii na jego temat.
    zapraszam także na naszego nowego bloga http://drunk-sweet-and-stoned.blogspot.com/ którego zaczniemy prowadzić po zakończeniu obecnego. na razie można zapoznać się z fabułą oraz z bohaterami, którzy będą tam występować :)
    pozdrawiam Elle♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostaję tu :D rozdział świetny, biorę się za czytanie poprzednich ;))
    wpadniesz do mnie? ;)
    http://i-love-you-vampire.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny blog . zapraszam do mnie http://stylmodniary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Woo Hoo! :D
    Rozdział świetny, jak zawsze :D Nie spodziewałem się czegoś takiego, a to dobrze :)
    Lilly i Mag będą siostrami?! Trutututu, fajnie :D Ciekawe, jak to jest mieć za rodzeństwo swojego przyjaciela, LOL :3
    I nadal zastanawiam się, czy ja jestem Tomem :o
    UWIELBIAM TO ♥
    http://wakacyjny-oboz-z-1d.blog.onet.pl/
    Totem :]

    OdpowiedzUsuń
  7. (SPAM) Na początek bardzo przepraszam za spam .
    Chciałabym zaprosić Cię na nowego bloga, który opowiada o miłości, która zmieni swój bieg . Czy Niall odkocha się w Jenny i wybierze Amelię . ? Czy zespół One Direction wytrzyma czy się rozpadnie .
    Wszystkiego dowiesz się czytając bloga - http://belive-in-self.blogspot.com/ Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się nawet nie będę rozpisywać *.*
    Umarłam czytając ten rozdział...
    On jest genialny.
    Jak ty to wszystko wymyślasz?
    Mówiłam ci, że cię kocham?
    Boże to jest genialne.
    Nie mam nawet słów no...
    Jesteś genialna <3
    Czekam na następny, który błagam cię, żeby pojawił się jak najszybciej.
    Kocham <333
    Mrs.Styles

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam kochanie, że dopiero teraz czytam i komentuje . Mam nadzieję, że mi to wybaczysz ;* Kochana ♥
    no a co do rozdziału to wspaniały.
    Lilli i Mag rodzeństwem ? o Łał cóż za pomysł .;D
    Moze być ciekawie ;D
    Czekam na kolejny. ;P
    KOCHAM CIĘ ;* ♥
    Bell
    ----------------
    http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo podoba mi się ten rozdział :D
    i przepraszam cię, że nie komentowałam regularnie.
    nie wiem skąd bierzesz takie pomysły :)
    czekam na kolejny :D

    + nominowałam cię do The Versatile Blogger, więcej u mnie pod 38 rozdziałem

    OdpowiedzUsuń
  11. no w końcu pojawił się rozdział! jak zawsze świetny i w ogóle ale to chyba sama wiesz! teraz konkretniej! wow! nie spodziewałabym się, że 5 lat temu byli ze sobą! jedno wielkie łał! czekam na kolejny! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski <3 Nie mogę doczekać się następnego,♥
    W wolnej chwili zapraszam do mnie:
    http://reason-to-smilex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. WOOOW *.*
    Naprawde sie zdziwilam, swietny pomysl x
    EJ noc u toma ?
    Zaczyna si duzo dziac !
    Naprawde ciezko opisac, moze geniusz ? :D
    Czekam na nastepne i oby tak samo dobry jak teen :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Znalazlam ten blog przypadkowo i zaliczam do udanych trafow. Bede tutaj czesciej i dodaje do obserwowanych. Pisz ksiazke <3

    Wpadnij tez do mnie i zobacz nowa notke + ogloszenie
    http://yoursmmille.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej :) Na http://paradise-of-dreams3.blogspot.com/ pojawił się właśnie 10 rozdział po bardzo długiej nieobecności. Liczę, że jednak zajrzysz i wyrazisz swoją szczerą opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nowy - dwudziesty siódmy rozdział na http://theysaywearetooyoungonedirectionstory.blogspot.com/2013/02/rozdzia-dwudziesty-siodmy.html, zapraszam serdecznie i zachęcam do przeczytania oraz zkomentowaia :) #przepraszamzaspam

    OdpowiedzUsuń
  17. [SPAM]
    Przepraszam wiem że zapewne to wkurzające ale chcę zdobyć nowych czytelników.! :P
    Zapraszam do przeczytania Bloga : http://your-eyes-irresistible.blogspot.com/.
    Historia opowiada o 3 przyjaciółkach które z Nowego Jorku przeprowadzają sie do Londynu . Isabell od samego początku nienawidzi sie z Zayn'em. Susan zaprzyjaźnia się z Horan'em , natomiast Jennifer z Harry'm. Od razu uprzedzam że w opowiadaniu nie występuje zespół One Direction a chłopcy są zwykłymi uczniami w szkolnej elicie <3

    OdpowiedzUsuń