wtorek, 10 lipca 2012

Część 23


25 luty, godz.: 12.00
_________________
Czas płynie nieubłaganie. Tak bardzo chciałabyś nie opuszczać Harrego i chłopaków. Pozostał miesiąc. Razem z Emmą bardzo oddaliłyście się od siebie. To trzeba zmienić. Jesteście u siebie. Chłopaki mają przez następny tydzień koncerty, więc nie ma ich.

T: Emma...

E: Tak?

Nigdy nie mówiłyście do siebie tak oschle. Bez żadnych emocji.

T: Bo ja zauważyłam, że...

E: Oddaliłyśmy się? Wiem.

T: Nie powinnyśmy coś z tym zrobić?

E: Nie. Nie trzeba.

T: Jak to?

E: Potrafię sobie poradzić. Już mam dwie nowe przyjaciółki. Zaraz przyjdą.

Ktoś zapukał. Emma rzuciła się na drzwi.

P#1: Witaj, Emmusiu!

P#2: Siemka, Złotko!

E: Och, Skarby! Jesteście!

P#2: Co tu robi taka ofiara?! To twoja służąca?

Nie wytrzymałaś. Pobiegłaś do pokoju i krzyczałaś najgłośniej, jak się da. Z szuflady wyjęłaś nóż i.............. Usłyszałaś:

K: (T.I.)!!!! Obudź się!!! Obudź się!!!!

Otworzyłaś oczy i nad Tobą stała wstrząśnięta Emma.

E: Co się dzieje?! Krzyczałaś!

Rzuciłaś się na nią z uściskiem. Z Twoich oczu wydobywały się łzy.

T: Emma, proszę, powiedz, że się przyjaźnimy, że nie masz nowych kumpelek, proszę, powiedz!

E: Oczywiście, że nie mam! Jestem Twoja! Twoja! Nie płacz! Nie płacz już!

T: Emma, Kocham Cię!!! Kocham Cię!!!

E: Też Cię Kocham! Uspokój się już. Dobrze?

T: Yhm.

Otarłaś łzy.

T: Gdzie chłopaki?

E: Pewnie u siebie w pokojach.

T: Ohhhh.... Który dzisiaj mamy?

E: Chyba 20 luty, a co?

T: Miałam straszny sen.

E: Opowiedz.

Powiedziałaś Em, co Ci się śniło. Kiedy skończyłaś, ona była zszokowana.

E: Nie... To straszne...

T: To było takie realne... Nie mogę....

E: Na szczęście to był tylko sen.

T: Nie możemy dopuścić, żeby stał się rzeczywistością.

E: W pełni się zgadzam. A teraz ubierz się i pójdziemy do nich. (T.I.)....

T: T..Tak?

E: Nie chcę Cię martwić, ale prawie za miesiąc wylatujemy... do Polski. Do domu. Trzeba im to powiedzieć.

T: Jak?

E: Nie wiem, ale musimy to zrobić szybko. Od początku wiedziałyśmy, że ta rozmowa nadejdzie. I jest.

T: Racja. Zrobimy to dzisiaj, albo jutro, albo...

E: Dzisiaj!

T: Dobrze...

E: Biegiem do łazienki. Musi Cię dobrze zapamiętać.

Chociaż się uśmiechała, widziałaś w jej oczach smutek. Łzy cisnęły się Wam do oczu, ale postanowiłyście, że będziecie twarde. Ubrałaś się:



Poszłyście do apartamentu obok. Otworzył Wam Louis w samych bokserkach i ze szczoteczką do zębów w ręce. Miał pianę w buzi i wokół niej.

Ls: Sześć dziewszyny. Haly i Nel posli na siakupy.

T: Lou. Po pierwsze: Spokojnie dokończ myć zęby, a po drugie: nie mów z pełną buzią, bo nic nie zrozumiałam.

Ls: Dopsze.

Z: Cześć Wam!

Zayn w samych majtkach mocno Was wyściskał.

E: Czy Wy nie macie w zwyczaju ubierać się?

Z pokoju wyszedł Liam.

L: Cześć! Chłopcy, ubierzcie się na miłość boską!

Z: Dobra, dobra...

----------------------------------------------------------------
To by było na tyle, bo jestem umówiona. Podoba się? Mnie nie, bo brak weny jest zabójczy. Mam nadzieję, że fragment ze snem jest ok. A jeśli chodzi o dni od 5 do 20 to Ty i Harry spotykaliście się codziennie. Chodziliście na lody, do kina, itp. Nie było potrzeby, aby o tym wspominać. Kocham Was!!! <333

9 komentarzy:

  1. Super rodzialik! Kur** dlaczego nie napisałaś o tym jak powiedziałam mu o tym! Ja już jutro chcę mieć 24! Słyszysz?! Jutro!
    Dobra nie chcę żeby znów mi wyszedł długi komentarz więc...
    Łejkam nexta
    No i u mnie 15 rozdział! Wbijaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 24? No nie wiem, nie wiem. Muszę się zastanowić. :) Już wbijam!

      Usuń
    2. Nie zastanawiaj się tylko już pisz! Już masz pisać żeby na juro był gotowy!

      Usuń
    3. Nie chce mi się.....

      Usuń
  2. Jejku ciekawa jestm jak zareagują chłopcy...
    Genialnie, ale muszę przyznać, że trochę się boję :P
    Kocham Cię <3
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie.... Muahahahahaha

      Usuń
    2. Jesteś z piekła rodem xD

      Usuń
    3. Szczerzę się teraz. Uznam to jako komplement, bo strzelam, że Niall też trafi do piekła... :D

      Usuń