26 marca, godz.: 9.00
__________________
M: Kochanie, kochanie!
T: Czo tam mamo?
Zapytałaś zaspanym głosem.
M: Przyszedł jakiś chłopak i pyta o Ciebie.
T: Co?!
M: Jest w salonie, ale się streszczaj, bo tata robi mu
przesłuchanie.
T: Nie!
W piżamie wybiegłaś z pokoju.
T: Tato, nie zabijaj go!
Wtedy usłyszałaś śmiechy.
Tt: O! Witaj, skarbie. Dlaczego miałbym go zabijać?
T: yyy... Tak sobie powiedziałam. Niall?! Co Ty tutaj
robisz?!
N: Cześć. Wczoraj, jak Was odwoziliśmy to usłyszałem coś o
drugim piętrze, ale potem zasnąłem. Teraz nie bardzo wiem, gdzie mieszka Emma.
Pomożesz?
T: Tak. Mieszka piętro niżej.
N: Dzięki.
Tt: Nie sądziłem, że kiedykolwiek spodoba mi się Twój
chłopak.
T, N: Nie!!!
T: To nie jest mój chłopak!
N: Emma jest moją dziewczyną!
Tt: Już dobrze, dobrze. Nie denerwujcie się tak. Ja po
prostu uważam, że pasowalibyście do siebie.
Tata skierował się do kuchni, a Wy wybuchliście gromkim
śmiechem.
N: Twój tata ma... hmm.. dziwne spostrzeżenia.
T: Tak. To trzeba mu przyznać.
N: Dobra. Idę do Emmy.
T: Jasne. Pa, pa.
N: Cześć!
Zamknęłaś za nim drzwi. Złapałaś ciuchy:
I pobiegłaś do łazienki. Po kąpieli wysuszyłaś włosy i kiedy
byłaś już gotowa usłyszałaś dzwonek do drzwi. Tata jednak niestety Cię
uprzedził.
Tt: Czego?
H: Yyy.. Dzień d-dobry. Czy zastałem (T.I.)?
Tt: A co? Też jesteś chłopakiem Emmy?
H: Nie, jestem...
T: Harry?!
Tt: Tłumacz się!
T: Dla Nialla byłeś bardziej uprzejmy!
Tt: Bo on sprawiał wrażenie bardziej odpowiedniego chłopaka
dla Ciebie!
T: To chłopak Emmy!
Tt: To Twoja przyjaciółka, zrozumie!
T: Niall to też mój przyjaciel! Tylko przyjaciel!
Złapałaś torebkę i wybiegłaś. Słyszałaś jeszcze:
H: Y.. Do widzenia.
Tt: Pożałujesz! Będą Cię czekać duże wyjaśnienia!
Harry po chwili Cię dogonił.
H: Czekaj!
Zero reakcji z Twojej strony.
H: Czekaj!!!
--------------------------------------------------------------
Hej Wam,
Directioners!
Sorki, że tak późno i w dodatku taki krótki, ale dzisiaj
miałyśmy z Anią... ymmm... interesujący dzień. Tak. Interesujący dzień :) Potem
byłyśmy z chłopakami na pizzy (Nie! Żaden z nich nie jest moim, ani jej
chłopakiem! To nasi najlepsi przyjaciele!). Następnie spacer po parku i cały
czas było mi niedobrze :(
Ania, musimy to powtórzyć :)
Kocham <333
Niall’s wife :)
Jak Rafał wraca to do niego dzwonimy :D
OdpowiedzUsuńAle było super :P
Kocham Cię :]
Uwielbiam to, że nie potrafimy przed sobą niczego ukrywać... Liam i Zayn :P
Buziaki :*
Harry's wife :)
Nie no, przecież to Niall do mnie pasuje, tak mi wyszło... :D
UsuńAle tego pierwszego zdania to nie rozumiem, sorki, ale jestem padnięta, a Ty mi tu takie skomplikowane zdania piszesz!
Kocham <333
Niall's wife :)
Ale skomplikowałaś.. Przecież ja muszę być z Harrym a nie.. z moim 2 kochankiem!
OdpowiedzUsuńNo i.. fajnego mam ojca. Normalnie chyba bym go już dawno z wiatrówki załatwiła..
Dodawaj nexta bo.. mnie hejo szczeli!
♥Stylesowa♥
:(
UsuńOjtam, ojtam. Ponieważ w moim opowiadaniu, jakby nie patrzeć, Ty jesteś Twoje Imię, więc... Kto by Ci wtedy nutellę przywoził????
UsuńKocham <333
Niall's wife :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMam już pomysł.. Mam teraz nowego bloga ale nie udostępniłam go. No i chyba ciebie tam umieszczę. Ciekawe jakie wymyślę nazwisko.. Przygotuj się na coś głupiego.. ;P
Usuń♥Stylesowa♥
Moje nazwisko jest... hmmm... może powiem jakie nie jest. Nie jest oryginalne :)
UsuńAle co mnie kurwa obchodzi, że będę w drugim opowiadaniu, jak Sara jest w ciąży z Niallem!
Wymyśl coś!
Niech będzie, że sfałszowała wyniki (Sara) !!!!!!!!
Niech się po prostu odpierdoli od mojego męża!!!!!!
Jakby przy mnie był to by mi tłumaczył, że to tylko opowiadanie, ale jego nie ma!
Nie ma, kurwa!!!!!
Klaudia uspokój się bo ci ciśnienie skoczy..
UsuńSara będzie niestety z Niallem i będzie ślub, bliźniaki, romantyczna atmosfera.. Będzie pomiędzy nimi pięknie.. A po między tobą a Niallem w innym opowiadaniu..
Idź się...
UsuńTutaj powinnam wstawić coś, co było kiedyś w Twoim opisie!!!!!!
Idź się pieprz.. Och no tak kocham te 3 piękne słowa...
UsuńNo i Klaudia bo mnie zaraz hejo szczeli.... Przecież to jest tylko opowiadanie! Przecież tak samo będzie z tobą i Niallem w drugim opowiadaniu.. A teraz takie pytanie.. Czy odpowiada ci nazwisko 'Wasilewska'? Bo tylko tyle moja mózgownica potrafiła wymyślić ;P
♥Stylesowa♥
Teraz ciebie kosmity zjadły?
UsuńNie...
UsuńNie takie nazwisko, bo mi się kojarzy z Walewską, a tego bym nie zniosła... brr.. :/
Może.. Załóżmy, że mój tata jest Anglikiem, albo Irladczykiem, czy coś i mam nazwisko.. hmm.. może.. Calm? To coś tam o ciszy i spokoju znaczy. Tak mi do głowy wpadło. Co Ty na to?
Ni i nareszcie mogę to napisać, bo wczoraj miałam małą depresję i straciłam ochotę, więc:
Kocham <333
Niall's wife :)
Depresja? Oł to nie dobrze..
UsuńChociaż lepiej mieć depresje niż matkę która chce cię wysłać do psychologa (Moja matka chce mnie wysłać do psychologa! Normalnie HUJ JEJ W DUPE! [przepraszam za takie słownictwo ale mnie chce hejo szczelić])
Ale teraz wróćmy do twojego nazwiska...
Kurwa będę musiała wszystko zmieniać bo w opisie bohaterów masz już Klaudia Wasilewska.. Jesteś Polką tak jak twoi rodzice! Normalnie zaraz mnie już nie hejo a szlak trafi no!
Dobra już ogar bo zaraz ja będę miała depresje.. To podam ci tutaj pare nazwisk które kojarzą mi się z tobą.
Klaudia Pyka
Klaudia Bednarek (pseudonim 'Bedna')
Klaudia Wolak (mua nazwisko.. Me gusta ;P <33 )
Tyle mam tych nazwisk które siedzą mi na sumieniu... Jeśli ci się nie podobają to podaj jakieś Polskie nazwisko które ci się podoba spox?
Kocham <33
♥Stylesowa♥
Twoje mi się podoba :D
UsuńA jak nie to po prostu Kowalska?
Najlepiej by pasowało :D
Kocham <333
Niall's wife :)
spoko to Kowalska.. To lecę zmienić..
Usuń♥Stylesowa♥
Jeeeeeeeeeeest!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńDawaj go!
Niall's wife :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńZrobione :)
UsuńZaraz czytam, ale mam podnietę!!!!
Niall's wife :)
Hah masz podnietę z bohaterów.. ;P
Usuń♥Stylesowa♥
Jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńMogłabym krzyczeć, ale mam nieciekawą przygodę z sąsiadem w wieku ok. 15 lat i nie chcę się bardziej skompromitować, rozumiesz?
Niall's wife :)
Spróbuj krzyczeć w swojej duszy.. To trochę pomaga.. Chyba że tak jak ja jest się ostatnim debilem to się krzyczy najczęściej na balkonie (niestety grałam w butelkę i musiałam krzyczeć na balkonie ,,Kocham Biebera!". Normalnie wstyd jak jasna cholera..
Usuń♥Stylesowa♥
A ja nic do niego nie mam, bo Niall go lubi :) a poza tym to gdyby nie on, chłopcy nie osiągnęliby tego, co osiągnęli :)
UsuńTo on ich w pewnym sensie wypromował :)
Mam jego plakat na uboczu :)
(żeby nie powiedzieć z boku)
Kocham <333
Niall's wife :)
Ja tam lubię słuchać Biebera ale plakatu bym sobie nie powiesiła bo my mnie znajomi wyśmiali.. (Prawdopodobnie także moja matka która go nie lubi).
UsuńJa mam też źle bo muszę ukrywać się z tatą że jesteśmy za Wisłą Kraków a nie Krakowią. (U nas w okolicy jest już tak że wszyscy wielbią Krakowią a nie nawidzą Wisły Kraków) No ale ja urodziłam sie w Krakowie i muszę kochać Wisłę Kraków.. Ale pewnie to ciebie nie obchodzi..
Kocham <33
♥Stylesowa♥
Szczerze? Nie bardzo, bo się nie znam. Wiem tylko, że nikt z moich znajomych nie lubi Legii, ale czy to to samo to nie mam pojęcia :P
UsuńNiall's wife :)
P.S. Czy możemy sobie darować Sylesowa i Niall's wife? Bo jak tak w kółko piszemy to mnie to męczy... :)
http://www.youtube.com/watch?v=IhonJJtYPvw&feature=plcp
UsuńMój mężuś :D
Wiem mnie też już to męczy.. Dobra idę ooglądać na youtube Nialera..
UsuńI jak?
UsuńTo było dziwne -.-
UsuńNie znasz się :P
UsuńPrzed chwilą przyszedł wujek po kartę na basen, a potem przyjdzie cała familia!
Matko skończyły mi się pomysły na komentarze..
UsuńNom.
Usuń;(
UsuńHa, ha! Opowiadałam Ci już, jak teoretycznie poznałam chłopaka, który przyjechał do moich sąsiadów?
UsuńMoże chociaż tak zagracę sobie czas :)
Nie nie opowiadałaś.. ;p
UsuńNo więc..
UsuńW Polsce byłam już w czwartek w nocy, a w piątek rano umówiłam się z Anią. Miałam po nią podejść. Tak, więc wychodzę z klatki, jak cywilizowany człowiek, a tu z korytarzyka prowadzącego do piwnicy wyskakuje ok. 15 letni chłopak i drze się jakieś "Buuuuuuaaa!!!". A ja w krzyk i chodu do Ani. Nie moja wina, że byłam zamyślona, bo skapnęłam się, że zapomniałam wziąć dla niej prezentu. I to był dla mnie szok!
Potem, kiedy wracałam do domu to skapnęłam się, że on stoi pod klatką z dziadkami. Unikałam go cały dzień, a potem zaczęło padać, więc wróciłam, bo ich nie było. Ale, jak na prawdziwą mamę przystało, wysłała mnie do sklepu po.. Już nie pamiętam, po co. Kiedy wychodziłam to on znowu tam stał z dziadkami. Do sąsiadów powiedziałam z uśmiechem "Dzień dobry", a on kiedy mnie zobaczył to spuścił głowę. Postąpiłam podobnie. Następnego dnia, jak mnie spotkał (minęliśmy się na osiedlu) to on spojrzał na mnie, jak na kosmitkę, a ja zagryzłam wargi, żeby się nie śmiać i bardzo intensywnie poszukiwałam czegoś w torebce.
Potem widziałam go parę razy na czerwonym skuterze i dalej nic, bo unikamy się, jak tylko to możliwe. Ale muszę przyznać jedno: On jest ładny!
Dobra trochę to nie ogarnięte ale spoko..
UsuńSorry że teraz nie odpisywałam ale Julka wyciągnęła mnie do sklepu.. O właśnie muszę ci o tym opowiedzieć bo jest o czym..
A więc miałyśmy iść do tego sklepu. No i mamay taki ulubiony las który prowadzi do niego na skróty. Poszyłyśmy. W sklepie wiadomo 2 puszki pepsi, duża paczka ,,Piekielnego Łasabi" i jakieś lody. No i wracałyśmy tym laskiem. Miałyśmy ze sobą jeszcze w ogóle nie tkniętą paczkę tych laysów. No to chciałyśmy pójść do takiej studzienki gdzie zawsze łazimy z dziewczynami.
Dobra doszłyśmy no i tam jakiś facet. Tak się dziwnie zaczął na nas gapić. W ręce miał butelkę piwa.
Zaoferował nam tą butelkę za nasze chipsy.. (Jakiś pojebany -.-). No to wiadomo odmówiłyśmy. Ten facet wstał (bo siedział pod tą studnią) i zaczął do nas podchodzić. My zaczęłyśmy się cofać.. Nagle facet się przewrócił.. Wywnioskowałam z tego że był najebany w 4 dupy.. Później zaczęłyśmy spierdalać do domu.
Julka do siebie ja do siebie. Tylko właśnie.. drzwi zamknięte. Mama Julki powiedziała że mama i tata też poszli do sklepu. Widocznie minęliśmy się bo szłyśmy laskiem. Znów musiałam iść tą drogą co wcześniej.. Na szczęście gościa nie było. A ja spaliłam chociaż parę kilogramów..
No tyle miałam do powiedzenia.. I powiem tyle.. Musimy chodzić do tej studzienki częściej żeby spotykać się z tym gościem. Następnym razem wymienię się na to piwo ;P
Dobreee!!!!
UsuńAle świetna przygoda!!!
To ja, jak skądś tam wracałam do domu to.. (ja mieszkam w trzeciej klatce, a pod drugą zazwyczaj stoją jakieś pijaki).. to zaczepił mnie jakiś gościu i zaczął do mnie po francusku napierdalać. Też był nachlany w cztery dupy. Zaczął jakoś rękami gestykulować i wskazywać na moja figurę (no małe wcięcie w talii mam :D).
A ja mu środkowy paluszek pokazałam i się odchrzanił :)
Byłam z siebie dumna :D
heh jak ja kocham pijaków.. Oni są tacy zajebiści.. Jutro postaram się tam znów iść z Julką i sprawdzić czy go nie ma. Chyba że będzie inny to też będzie zapewne zabawa.
UsuńGenialny :)
OdpowiedzUsuńAle mam ojca. I myślał, że Niall to mój chłopak, nie można tak :) Przecież kocham Harrego <3
Czekam na następny
Kocham <33
Mrs.Styles