piątek, 31 sierpnia 2012

Część 19.


*Melody*

Szkoda m Zayna. Myślałam, że Perrie jest fajna. Myliłam się. Nie będę poruszać tematu. Gdyby sprawa dotyczyła Lou, Ann, Nialla.. To inna sprawa, ale Malik to taki raczej kolega, niż przyjaciel.

M: Kto chce kanapki z Nutellą?

Wszyscy obecni podnieśli ręce. Dołączyli do nas też Alex Lou i Hazza.

Ax: Też chcę.

H, Ls: I ja.

Ax: Wszystko w porządku, Melody? Nie zrobił Ci wczoraj nic złego?

M: Dlaczego mnie się pytacie? To o niego powinniśmy się martwić.

Ręką wskazałam Nialla.

N: O mnie?

M: To Ty go uderzyłeś. On był pijany. Wiadomo, co mógłby Ci zrobić?

N: Ale nie zrobił.

E: Co się stało?

H: Louis Ci nie powiedział?

E: Louis?

Ls: Yyy… MatttuprzyszedłichciałzrobićMelodykrzywdęaleprzyszedłNiallimudołożyłapotemprzybiegłemjaiAnnalejegojużniebyłoiterazmartwimysięoMelaleonamartwisięoNialla.

Powiedział na jednym wdechu.

E: Kim jest Matt?

Zrozumiała?!

L: Ex Melody.

E: No to brawo Niallerku.

N: Dzięki.

Oni niech sobie gadają, a ja pójdę robić te kanapki. Przechodząc obok łazienki, z moim szczęściem, nie trudno się domyślić, że oberwałam drzwiami.

M: Ał.

Odruchowo dotknęłam bolącego miejsca.

Z: Sorry. Siniak na czole.

M: Nie ma sprawy.

Pokierował się na schody. Wiem, że miałam się nie wtrącać, ale zawołałam jeszcze.

M: Zayn.

Zatrzymał się i odwrócił. Mówiłam teraz ciszej.

M: Wszystko w porządku?

Z: Nie, Melody, nic nie jest w porządku.

M: Przykro mi.

Z: Nie. Nie przejmuj się. Dam sobie radę.

W jego oczach pojawiły się łzy. Bez wahania podeszłam do niego i przytuliłam. Już zdjął maskę twardziela. Odwzajemnił uścisk i rozpłakał się. Po prostu. Nie miałam nic przeciwko. Cały czas mówiłam.

M: Wszystko będzie dobrze. Nie martw się. Nie była Ciebie warta. Ciii.

To mi trochę przypominało wczorajszą sytuację pomiędzy mną, a Niallem. Tylko, że wtedy to on mnie pocieszał.

Z: Melody?

M: Tak?

Z: Dziękuję.

M: Nie ma sprawy.

Odsunął się ode mnie i wysilił na uśmiech. Odwzajemniłam go. Mulat wszedł na górę i do swojego pokoju. Ja za to poszłam do kuchni.

M: Nie ma chleba!

No i wywołałam kłótnię. Padło na Alexa. On poszedł do sklepu. Całe szczęście mam chyba pięć słoików nutelli. Usiedliśmy w salonie i włączyliśmy telewizję. Wiadomości. No tak, ósma trzydzieści. Zostawiliśmy na tym programie.

Brytyjsko-irlandzki zespół One Direction. Sprzedali willę i od tej pory słuch o nich zaginął. Co się stało? Gdzie są Ci idole? Otóż wiemy z pewnych źródeł iż zamieszkują oni tymczasowo ten dom. (zdjęcie domu Melody) Czyj to dom? Z kim tam mieszkają? O tym w programie „Hi, Gerda” prowadzonym przez Gerdę Millan. Jeszcze dziś o 18.00. A teraz przejdźmy do czegoś innego.

To było straszne. Oni wiedzą, gdzie mieszkam. Po 18.00 nie zaznam spokoju we własnym domu.

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka! :*

Wiem, że późno, ale mój genialny tata wyłączył laptopa, nie zapisując wcześniej posta.

Musiałam go pisać od początku.

Czy tylko ja jestem zmęczona na samą myśl o szkole?

Kocham <333

Niall’s wife :)

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział *-*
    Biedny Zayn ;((
    Ale Ty świetnie piszesz ;****
    Kurde jak to wciąga ;D
    Zajebiście no!
    Nie wiem co jeszcze napisać <3
    Koooocham <3333
    Ms.Malik


    Aaaaa już wiem ! Chciałam się zapytać czy masz gg ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki tata nie zainstalował antywirusa- nie mam. Ale jak już zainstaluje- będę miała :)
      I napiszę Ci :*
      Niall's wife :)

      Usuń
  2. WOW !!!
    Cudne.
    Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. CZY DO CEIBIE NIE DOTARLO ŻE NIE WOLNO CI PISAC NIAŁS ŁAJF?! + NIE PISZĘ TU (JAK BY CO;.
    23.
    24.Póki tata nie zainstalował antywirusa- nie mam.
    PORNOLE SIĘ SCIĄGA! WON DO LUIZA! ODWAL SIE OD NIAŁA!

    OdpowiedzUsuń